Ranking najbardziej wpływowych blogerów 2015 roku
Ósma edycja najważniejszego i najpopularniejszego rankingu prowadzonego od 2009 r. Złota, srebrna i brązowa dziesiątka najbardziej wpływowych blogerów Polski oraz wielka galeria wschodzących gwiazd blogosfery. A do tego obszerne infografiki podsumowujące zasięgi i zaangażowanie w tradycyjnych mediach, Facebooku, Twitterze i Instagramie oraz ciekawostki związane z popularnością celebrytów.
***
Uwaga
Czytasz ranking z 2015 roku. Jest już najnowszy ranking za 2016 rok: Ranking najbardziej wpływowych blogerów 2016 roku.
***
Ten ranking porządkuje blogosferę, pokazuje, kto się w niej liczy i jest podpowiedzią na kogo warto zwracać uwagę przy współpracy komercyjnej. Nie jest sponsorowany i robiony pod znajomych. Nigdy nie będzie doskonały, ale zawsze był i pozostanie tworzony uczciwie, bo wiem, że cokolwiek by o nim nie mówić – wyznacza w jakimś stopniu grupę blogerów, których warto mieć na oku w nadchodzącym roku.
W porównaniu z poprzednim rokiem mamy:
– 3 nowe osoby w złotej dziesiątce (wszystkie to debiuty)
– 7 nowych osób w srebrnej (3 awanse, 2 spadki, 2 debiuty)
– 10 (!) nowych osób w brązowej (6 debiutantów, 4 spadki)
KOLEJNOŚĆ ALFABETYCZNA
Anna i Thomas Alboth
Należą do wąskiej grupy blogerów, którzy siłę bloga wykorzystują także do pomocy najbardziej potrzebującym. Zorganizowali najgłośniejszą akcję pomocową dla uciekinierów z krajów ogarniętych konfliktami. W kilkudziesięciu punktach w całym kraju zbierali tysiące śpiworów, kurtek i butów, dając nam wszystkim przykład, że popularności nie buduje się tylko na ściankach i w błysku fleszy.
Marta Dymek
Rok temu debiutantka w złocie. W 2015 roku potwierdziła, że w blogosferze kulinarnej nie ma sobie równych, a własny program w telewizji tylko potwierdza, że jej marka rozwija się we właściwym kierunku.
Jessica Mercedes Kirschner
Najbardziej wyrazisty i najmniej poprawny politycznie symbol blogosfery modowej. 400 tysięcy obserwatorów na Instagram i kilkadziesiąt tysięcy na Snapchat to w blogosferze inna – nieosiągalna dla większości – galaktyka.
Konrad Kruczkowski
Duma blogosfery. Przez cały rok niósł o blogosferze dobrą nowinę, stając się jej ambasadorem i jednym z najbardziej szanowanych blogerów. Interesującymi wywiadami wyniósł sztukę rozmowy na wyższy poziom, a wyjazdem na Węgry przypomniał nam, że w czasach nieobiektywnych mediów blogerzy powinni brać na siebie ciężar szerzenia dziennikarstwa obywatelskiego.
Julia Kuczyńska
Jeśli ktoś w blogosferze „napędzał” rozwój Snapchata, to była to właśnie Julia, ale kilkaset tysięcy fanów na blogu, Instagramie i fanpage dowodzi, że gdziekolwiek się nie pojawi, idą za nią tłumy, a reklamowane towary znikają ze sklepowych półek.
Grzegorz Marczak
Nie zmieniam tego opisu od lat: razem z Przemkiem Pająkiem tworzą parę nierozłączną, konkurującą i absolutnie dominującą blogosferę technologiczną. Zgarnęli cały rynek i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa tego pola nie oddadzą przez wiele kolejnych lat.
Przemysław Pająk
Razem z Grześkiem Marczakiem tworzą parę nierozłączną, konkurującą i absolutnie dominującą blogosferę technologiczną. Zgarnęli cały rynek i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa tego pola nie oddadzą przez wiele kolejnych lat.
Kamil Pawelski
W swoim gatunku bezkonkurencyjny. Najjaśniejsza, najsympatyczniejsza, a przy tym najbardziej wpływowa gwiazda blogosfery modowej 2015 roku.
Michał Szafrański
Kolejny rok potwierdza, że na dobre zadomowił się w czołówce najbardziej wpływowych blogerów. Pisze, mówi, naucza, pomaga. Z każdym miesiącem coraz mocniejszy. Z każdym rokiem coraz bardziej bezkonkurencyjny.
Andrzej Tucholski
Udany rebranding, dziesiątki wykładów o blogach i social mediach. Motywuje i edukuje. Kolejny rok z rzędu należy do blogerów, którzy wskazują kierunek rozwoju blogosfery.
KOLEJNOŚĆ ALFABETYCZNA
Jan Favre
Dwa lata temu pominięty. Rok temu zarzucano mi, że „tylko brąz”, w tym roku pewnie usłyszę, że „tylko srebro”. Za rok nikogo nie zdziwi złoto.
Jakub i Ania Górniccy
Razem z Konradem relacjonował sytuację z Węgier, ale oboje (z Anią) mają za sobą świetny rok z wieloma doskonałymi publikacjami (m.in. o GOPR), którymi udowodnili, że także współpracą komercyjną można przekazywać potrzebne i wartościowe treści.
Michał Kędziora
Inspirował blogosferę, pokazując siłę drzemiącą w afiliacji, stworzył linię koszul, dołączając do grona blogerów łączących blogowanie z własnym biznesem, regularnie kreował opinie w mediach, a przy tym pokazał, że zmniejszenie publikacji na blogu w żaden sposób nie hamuje rozwoju marki.
Anna i Marcin Nowak
Bez dwóch zdań absolutna czołówka blogosfery podróżniczej i nie wystarczyłoby mi miejsca, gdybym chciał wymienić wszystkie ich publikacje (teksty, filmy i zdjęcia), które viralowo rozchodziły się po sieci. Byli bardzo blisko złotej dziesiątki.
Kasia Ogórek
Rok temu uznałem ją za jedną z największych nadziei. Teraz jest królową Vine (140 tys. subs.!) i zarazem blogerką, która w ciągu ostatniego roku stała się jedną z największych gwiazd blogosfery.
Paweł Opydo
Na blogu mniej aktywny, ale należy do bardzo niewielkiej grupy blogerów, którzy odnaleźli się także w formacie video. Prędzej czy później wszyscy pójdziemy jego śladem.
Jakub Prószyński
Gdyby nie wziął ślubu, w tym roku okupowałby swoje ulubione miejsce w brązie, ale komercjalizacją tego święta wywołał wielką dyskusję o granicach współpracy z markami. Kto zna ten biznes, ten wie, że Jakub tylko wyprzedził epokę, bo to, co teraz budziło zdziwienie – za kilka lat będzie normą.
Łukasz Smoliński i Natalia Sitarska
Rok temu pisałem, że są odpowiedzią jak powinien funkcjonować dobry blog podróżniczy. W tym roku dodam: są także odpowiedzią, jak łączyć bloga z biznesem (Bubbleology, Deseo) oraz kreować dobre standardy współpracy komercyjnej.
Natalia Tur
Przez lata była ukochaną patologiczną matką blogosfery. Niestety zabrała się za poważniejsze tematy, dzięki czemu zdobyła jeszcze większą rzeszę czytelników, a jej publikacje odbijały się szerokim echem w internecie.
Eliza Wydrych
W moim prywatnym rankingu będzie na zawsze złota, najlepsza i najważniejsza. Zawsze popełniam jakiś błąd, dając niesłusznie kogoś niżej i mam przeczucie, że w tym roku popełniłem błąd w stosunku do Elizy, bo ona jest i pozostanie jedną z najbardziej inspirujących i motywujących autorek w blogosferze lifestylowej.
KOLEJNOŚĆ ALFABETYCZNA
Michał Górecki
W końcu uporządkował swoje blogi i coraz odważniej łączy je z biznesem, co może mu wyjść tylko na dobre. Świetny ruch z koszulką „najgorszy sort Polaków”, która była strzałem w dziesiątkę i świetnie pomogła w promocji jego marki.
Monika Kamińska
Kiedyś była jedną z wielu blogerek, dziś jest jedną z nielicznych, które nie tylko blogują, ale także projektują własne produkty i edukują blogerów, jak dobrze prowadzić swój biznes.
Krzysztof Kotkowicz
Jego życie to materiał na dobry dokument. Od skazańca i człowieka na dnie do blogera ze świetnym piórem, doskonałego organizatora i szefa firmy hostingowej.
Maciej Mazurek
Kilka lat temu debiutował w rankingu jako świetny rysownik. W tym roku pozostaje w nim jako jeden z dwóch wzorów męskiej blogosfery parentingowej. No kto by pomyślał…
Magda i Kamil Mirkowicz
Byli nadzieją rok temu. W tym roku nie miałem wątpliwości, że należy się im miejsce wśród wpływowych blogerów. Niesamowita para, niesamowity blog.
Kamil Nowak
Ubiegłoroczna nadzieja, a dziś niekwestionowany lider wśród blogowych ojców, jeden z najbardziej lubianych i polecanych do tego rankingu blogerów.
Maria i Jakub Pasek
Nie mieli zbyt wiele głośnych akcji, ale pozostają wzorem, jak należy rozwijać markę nie tylko na blogu, ale także w social mediach. Jestem ciekaw ich kolejnego roku, bo konkurencję mają ogromną i coraz silniejszą.
Anna Skura
Zaskoczenie? Nie dla jej czytelników i nie dla tych, którzy ją znają. Za rok będzie jeszcze wyżej, bo to osobowość skazana na sukces.
Anna i Jakub Zając
Zorganizowali największą konferencję blogową, wyznaczając kierunek, jakim podążą inni, a przy tym od lat są w czołówce blogerów lifestylowych. Dotychczas ich pomijałem. Naprawiam błąd.
Edwin Zasada
Chodząca i biegająca motywacja. Jedna z tych blogerów, których nie sposób nie lubić, od których chłonie się pozytywne emocje, a patrząc na ich dokonania myśli się: „też chciałbym taki być”. Fantastyczny facet z fantastycznym blogiem.
W pewnym sensie jest to najciekawsze zestawienie rankingu, ponieważ prezentuje mniej znanych, ale już poczytnych blogerów. Wielu z nich już znacie, a całą resztę musicie poznać, bo tworzą je osoby, które są doskonałymi autorami, a wielu z nich ma szansę w niedalekiej przyszłości dołączyć do grona najpopularniejszych polskich blogerów. Tegoroczny ranking w połowie składa się z osób, które w ciągu ostatnich lat zaliczyłem do największych nadziei.
W tym roku w nadziejach polskiej blogosfery zamieściłem przede wszystkim debiutantów.
Mam spory kłopot z wywróżeniem, który z poniższych blogów ma największe szanse przebić się do czołówki, bo wielu z wymienionych blogerów prezentuje podobny i już teraz wysoki poziom. Kolejność screenów przypadkowa, nie chcę nikogo szczególnie wyróżniać.
PS Każde zdjęcie prowadzi do bloga. Pukajcie!
Za przygotowanie poniższych zestawień i pomóc w uwiarygodnieniu rankingu przekazuję dozgonną miłość, wdzięczność i uwielbienie dla Brand24, Sotrender i Press-Service
Media
W tym roku pierwszy raz w historii rankingu dołączam także zestawienie z tradycyjnych mediów i muszę na początku bardzo wyraźnie zaznaczyć, że Press-Service otrzymał dwa dni temu ode mnie listę 30 blogerów, którzy znajdą się w rankingu, ale nie znał ich miejsc. Zaskakująca zbieżność jest zatem dziełem przypadku, bowiem ilość i jakość publikacji w mediach była tylko jednym z wielu kryteriów, jakimi się kierowałem, układając ranking. Fakt faktem, że wobec paru osób miałem wątpliwości i poniższe zestawienie upewniło mnie, że należy im się taka a nie inna pozycja.
Ciekawostką, która mnie najbardziej zaskoczyła i jest moim ulubionym zestawieniem przy tym rankingu jest ekwiwalent reklamowy. Dotychczas nie wiedzieliśmy, ile warte są publikacje o nas w mediach. Mój ekwiwalent to 2 786 001 zł, co plasuje mnie tuż nad Michałem Kędziorą i pod Grześkiem Marczakiem, ale i tak największe wrażenie robi pierwsza trójka, której wartość łącznie przekracza 100 milionów złotych.
Kryteria
Przede wszystkim to ranking wpływowych blogerów, a nie najlepszych lub najlepiej piszących. Jakość tekstów blogera nie miała żadnego znaczenia i nie dzielę blogerów na mniej lub bardziej wartościowych.
Pracując nad rankingiem, szukałem odpowiedzi na pytanie: jakie działania danego blogera miały wpływ na rozwój blogosfery oraz zachowania społeczności nie tylko zgromadzonej wokół blogera, ale przede wszystkim tej spoza jego grupy. Co takiego zrobił, że jego wpływ się poszerzał? Co takiego zrobił, że o blogosferze mówiono?
Brałem pod uwagę:
- osobowość – wybieramy blogera, a nie miejsce, na którym pisze.
- liczbę i jeśli jest to możliwe – jakość komentarzy na blogu i serwisach społecznościowych, czyli jego wpływ na społeczność
- obecność w mediach tradycyjnych,
- działalność wokół swojej marki, czyli udział w konferencjach, pisanie książek, artykułów, kręcenie filmów, itp…
- treść: które blogi KREUJĄ opinie, a nie tylko opisują lub komentują cudze
- ilość cytowań, linkowań, ilość publikacji/myśli, które żyją dłużej niż jeden dzień, czyli wszystko to, czego zmierzyć się nie da, ale dotyczy ogólnej rozpoznawalności blogera i pokazuje, że jego wpływ nie ma charakteru lokalnego.
Czego i kogo nie brałem pod uwagę:
- blogów firmowych, korporacyjnych, celebrytów, fejmów, celebrytów internetowych i polityków, ponieważ ich popularność jest sztucznie pompowana przez tradycyjne media lub portale.
- dokonań z dawnych lat. Interesowały mnie wyłącznie dokonania za rok 2015.
blogów, na których w ciągu ostatnich 2 miesięcy było mniej niż 10 tekstów- blogów założonych dopiero w 2015 r. (aczkolwiek dopuszczam wyjątki)
- blogerów ze znikomą ilością komentarzy/interakcji z czytelnikami (bo niby na kogo mają wtedy wpływ?)
- pseudoblogerów (bardzo ważne!), czyli blogerów, którzy już nie mówią o sobie „bloger”, na swojej stronie piszą „serwis”, „portal”, „strona”, bo tak naprawdę nie chcą być postrzegani jako blogerzy.
W tym roku zmieniły się kryteria pisania na platformie. Blog to nie tylko strona. Blog to także Facebook, Twitter, Instagram, Snapchat i tak dalej.
Podsumowanie rankingu
Nie wiem czy słusznie, ale w tym roku wyszedłem z dwóch podstawowych założeń. Pierwsze – ważne jest to, co bloger tworzy poza swoją platformą i przestałem patrzeć na częstotliwość publikacji na blogu, za to zwracałem uwagę na obecność w social mediach. To na nich najczęściej i najefektywniej kreuje się opinie. Drugie założenie – mniej ścianek, więcej pomagania potrzebującym. Wiem, że brak blogerek modowych, poza dwiema absolutnymi liderkami, to duża zmiana w porównaniu z poprzednimi rankingami i jest to w pewnym sensie kreowanie nowej rzeczywistości, ale wierzę, że najbardziej wartościowi są blogerzy, którzy pobudzają społeczność do pomagania innym. Obojętnie w jaki sposób. Przyznaję, że takie osoby wywarły na mnie największe wrażenie i mój plan na 2016 rok to dołączyć do grona blogerów, którzy nie myślą tylko o tym, by mieć więcej, ale także by dawać więcej. Z zazdrością i podziwem patrzyłem na tych, którzy nieśli pomoc potrzebującym, bowiem oni w największym stopniu budowali pozytywny obraz polskiej blogosfery.
O autorze
Nazywam się Tomek, bloguję pod pseudonimem Jason Hunt. Jestem autorem trzech najpopularniejszych poradników dla blogerów – „Bloger i Social Media” oraz „Blog. Pisz, kreuj, zarabiaj”, a także powieści „Thorn”, które sprzedaję wyłącznie na sklep.jasonhunt.pl
Bloguję na JasonHunt.pl, o nowych tekstach informuję na fanpage, na Instagram rządzi moja piesia, a na newsletterze opowiadam o swoich kolejnych planach wydawniczych (pojutrze zapowiedź kolejnej książki) i wysyłam zdjęcia kóz. Kiedyś byłem wpływowym blogerem, ale już nie jestem, bo drugi rok z rzędu zapominam się wrzucić do mojego rankingu.
:-)
.